Menu

sobota, 10 grudnia 2016

#3 Steal The Look: Bella Hadid

Dziś jeden z tych postów do których nie trzeba dodawać żadnego opisu, bo i tak wszyscy wiedzą o co chodzi. Tak więc zostawiam wam ze zdjęciami, które mam nadzieję wam się podobają i do zobaczenia!













Share:

          Brak komentarzy  

poniedziałek, 21 listopada 2016

505

Jak pewnie można było się zorientować zaczęłam swoją przygodę z liceum i wciąż staram się rozplanować swoje dni tak aby starczyło mi czasu na coś innego niż nauka. Efekt jest jak na razie nie do końca zadowalający, bo pomimo tego, że znajduje chwilę na to aby obejrzeć jakiś film lub poczytać książkę to z wejściem tutaj jest trochę gorzej. Jednak wciąż walczę ze swoim lenistwem (powoli staje się to coraz łatwiejsze) i od czasu do czasu robię coś pożytecznego.












                             Blouse - Secondhand / Skirt - Stradivarius / Hat - Secondhand
Share:

          Brak komentarzy  

poniedziałek, 17 października 2016

Durban Skies



Macie tak czasami, że wasza głowa jest pełna myśli, których za nic w świecie nie możecie przelać na papier, bo od razu gdzieś znikają? Cóż ja tak mam prawie za każdym razem, gdy siadam przed laptopem i chcę tu coś napisać. Dziś winę jednak zrzucam na to, że w moim pokoju jest chyba z 300 stopni i w ogóle nie mogę się skupić. Ale nie ważne…
Wracając mam dzisiaj strasznie dobry humor, (co może wydawać się trochę dziwne, w końcu jest poniedziałek). Nawet swoją jesienną (i bardzo melancholijną) playliste zastąpiłam piosenkami Destiny’s Child (proszę nie oceniajcie mnie, po prostu czasami odczuwam w sobie ogromną potrzebę zaśpiewania Say My Name i ruszania się jak Beyonce).Ostatnimi dniami w ogóle starałam się podchodzić do wszystkiego pozytywnie i z humorem. Powiem wam, że zdecydowanie się opłaciło. Polecam zastosować z życiu codziennym każdemu, jeśli jeszcze tego nie robicie. Miłego dnia!







                                             T-shirt - Secondhand / Jeans - Bershka
Share:

          2 komentarze  

środa, 12 października 2016

An Act Of Kindness






Tęsknie trochę za byciem dzieckiem. Ostatnim czasem czuję się trochę uh sama nie wiem, przytłoczona? Nie, nie zabrzmiało to zbyt dobrze, co więcej czytając to wręcz słyszę, że zabrzmiałam jak ktoś, kto oczekuje żeby wszyscy mu współczuli. Cóż nie taki był mój zamiar, przysięgam. Chodzi po prostu o to, że ludzie wokół wymagają ode mnie żebym była poważniejsza, podczas gdy ja po prostu nie potrafię. Lubię cieszyć się małymi rzeczami i zachowywać jak dziecko, bo w końcu wciąż jestem dzieckiem.
 




To znaczy zauważyłam, że to może też zależeć od sytuacji, bo np., jeżeli chodzi o wysprzątanie całego domu albo ugotowanie obiadu to wtedy jestem już prawie dorosła i powinnam robić to bez problemu (i robię, nie bierzcie mnie za lenia). Jednak, jeżeli chcę wykorzystać trochę tej domniemanej dorosłości i sama nie wiem pojechać dajmy na to do innego miasta z koleżanką wtedy słyszę, że przecież jestem jeszcze dzieckiem. Nie chcę żeby to teraz brzmiało tak, jakbym narzekała na swoich rodziców, bo nie o to mi chodzi. Widzę po prostu, że jest to na swój sposób zabawne. 




No, ale wracając do sedna, zaczynając pisać dzisiejszy post można powiedzieć, że byłam po swego rodzaju przemyśleniach egzystencjalnych. Nie ma, co się zagłębiać w to, czego one dotyczyły, ale ogólnie rzecz biorąc cieszę się, że jednak się pojawiły. Bo skoro zaczynam myśleć nad swoim życiem to znaczy, że oficjalnie nadszedł mój ukochany czas w roku. No bo nie wiem jak u was ale u mnie w czasie jesieni niektóre rozkminy nie mają końca. 





   T-shirt&Skirt – Stradivarius  Bandanna – New Yorker
Share:

          2 komentarze  

środa, 5 października 2016

Every Breath You Take









Trochę mnie tu nie było (znowu).  Zastanawiam się nawet nad tym czy rzeczywiście minęły wieki odkąd ostatnio tu zaglądałam czy może mój czas płynnie ostatnio tak wolno. Zdaje się, że lepszą odpowiedzią była by ta druga. Jednak nie jest to do końca prawda bo każdy tydzień trwa dla mnie dosłownie w nieskończoność ale właściwie to za nim się obejrzałam nastał październik.


Zdjęcia, które tu dzisiaj widzicie są jeszcze z okresu wakacyjnego lub może z początku września, sama dokładnie nie pamiętam. To coś w rodzaju takiego miłego przypomnienia jak ciepło było zaledwie kilka tygodni temu. Choć jak można było wywnioskować już dawno obecna pogoda mi nie przeszkadza. Co prawda deszcz, który dzisiaj zawitał w moim mieście nie był spełnieniem moich marzeń (jestem raczej fanką suchej jesieni).


 


Jednak siedząc teraz w pokoju z gorącą herbatą i książką, którą za chwilę zacznę czytać stwierdzam, że jest to jeden z najlepszych okresów w roku. Przebijają go chyba tylko święta ale to też już za nie długo, a przynajmniej tak muszę sobie wmawiać. 




 
                    Blouse - Bershka / Jeans - Sinsay / Hat - Secondhand / Shoes - Bershka

Share:

          1 komentarz  

czwartek, 22 września 2016

Milk and Cookies




Chyba w końcu nadszedł ten moment, w którym mogę stwierdzić, że nadeszła jesień. Na tym blogu jest to coś na kształt dużej rzeczy zważywszy na to, że przez prawie całe wakacje narzekałam na to jak bardzo gorąco mi jest i jak to słońce wręcz mnie zabija. No i teraz, gdy temperatura spadła poniżej tych 20 stopni nareszcie czuję, że żyję. No pomijając może te kilka dni w tygodniu, kiedy muszę wychodzić z domu przed 7 i wyglądam jak zombie.





A tak poza tym chciałabym stwierdzić, jako świeżo upieczona licealistka, że liceum ssie, a przynajmniej to moje. I choć chciałabym trochę ponarzekać o tym, że nie umiem sobie zorganizować dnia i nie mam na nic czasu, nie będę tu tego robić. Kiedyś wspomniałam, że nie chcę tu przelewać moich negatywnych emocji i wciąż się tego trzymam.





Jednak nawiązując tak trochę do liceum podzielę się z wami moim krótkim rozważaniem lub wywodem, jak kto woli. No, więc sprawa wygląda tak, że przez całe gimnazjum starałam się omijać kawę szerokim łukiem. I wiem, że teraz niektórzy z was myślą, co jest z tobą nie tak dziewczyno? 
Cóż sama nie jestem pewna, po prostu jakoś tak stwierdziłam, że niepotrzebny mi taki nałóg. Zresztą rozpuszczalna kawa nawet mi jakoś szczególnie nie smakuje. No i teraz przechodzimy do sedna historii. A brzmi ono następująco, mamy drugi (a może trzeci) tydzień szkoły, a ja już nie wyobrażam sobie funkcjonować bez kofeiny.







Tak, więc moje gimnazjalne stwierdzenia, że kawa przecież nie jest mi potrzebna do tego, aby jakoś funkcjonować były błędne. Dziękuję ci liceum !

                     T-shirt & Jacket - Secondhand / Skirt - Vintage / Shoes - Converse
Share:

          Brak komentarzy  

Popular Posts

Recent Posts

Categories

Unordered List

Text Widget

Obsługiwane przez usługę Blogger.

Author Info

About me

Najbardziej problematyczną rzeczą na świecie jest dla mnie mówienie osobie, więc postaram się napisać tylko kilka najważniejszych rzeczy.
Nazywam się Aneta Wilk i aktualnie mam 16 lat. Mieszkam w małej miejscowości o nazwie Nowy Sącz. Muzyka, książki, moda to właściwie całe moje życie, jednak jeżeli chcesz mnie lepiej poznać wystarczy czytać moje posty. Do każdego z nich przelewam ważną cząstkę siebie.

KONTAKT
bluedaisy@onet.pl

Instagram

Facebook

Categories

Followers

About the Author

About Me!

Labels

featured Slider

Info

Like us

Copyright © BLUE DAISY | Powered by Blogger

Design by Anders Norén | Blogger Theme by NewBloggerThemes.com