Choć trudno mi w to uwierzyć ferie dobiegają końca. Ten
smutny fakt sprawia, że zaczynam analizować, co takiego robiłam podczas ostatnich
dni. Z żalem muszę stwierdzić, że niewiele rzeczy, które ogólnie uznaje się za
pożyteczne. Ale za to w końcu przespałam więcej niż sześć godzin, obejrzałam
całego Sherlocka (swoją drogą dawno nie znalazłam tak dobrego serialu, ale to
opowieść na inny post) ,przeczytałam kilka naprawdę fajnych książek i miałam
dużo czasu spotkania ze znajomymi. Dlatego patrząc na te kilka rzeczy, które
dały mi tyle szczęścia, nie skupiam się aż tak drobiazgowo na tym, co
rzeczywiście miałam robić w czasie tych dwóch tygodni (choć obejrzenie
Sherlocka właściwie znajdowało się na mojej liście, tak więc chociaż ten punkt mam
odhaczony).
T-shirt - Marks&Spencer
(Secondhand) / Pants - Bershka / Hat - Secondhand
Wyglądasz świetnie :)
OdpowiedzUsuńKlasa i elegancja!
OdpowiedzUsuń